ze wszystkich prawd najbardziej święta, najbardziej naszej wiary godna. tak prosta i tak niepojęta, Myśl, co pozwala żyć i konać. Jestem Tobą, Każdą chwilą, wiekiem, dniem, W moich oczach, obraz żyje Twój jak sen, W moich myślach, wiąż kołacze Twoja myśl, Jestem Tobą.
Dał słowo, że Weronika nie straci swojej rodziny, lecz okrutny los postanowił inaczej. Na oczach Nikity dziewczyna traci wszystko, co było najcenniejsze: rodzinę, własne dziecko, całe dotychczasowe życie, pamięć i świadomość. To on przyłożył rękę do nieszczęścia Weroniki, i teraz będzie musiał z tym żyć.
Co to znaczy, że jestem z Tobą. Autor: Małgorzata Rybak 20 maja 2020 Ja i Ty, My i dzieci, Potrzeby, Relacja z sobą samym, Więzi. „Wiele środowisk katolickich okłada słowo „potrzeby” klątwą. Nie ufa mu za grosz, odcinając jakąś kluczową i piękną część człowieczeństwa.
Hej Netkobietki Chcę się z Wami podzielić czymś,co chodzi mi po głowie od jakiegoś czasu i nie radzę sobie z tym,potrzebuję Waszej porady i opinii.Przedstawię Wam moją sytuację i opiszę z czym się borykam.Mam 34 lata ,męża i dwójkę dzieci,moje życie ,również intymne układa się bardzo dobrze,jestem wierną żoną i wiem,że mąż też jest mi wierny.Lubimy urozmaicenia i
Pamietaj ze jestem<3 Gorace buziaki Orzeszku. Twoja Jarzebinka:*ps. Pozdrowienia dla drugiego ananaska:D. Dzien dobry Kociaku:* spokojnego dnia Ci zycze.U nas wszystko w porzadku wszyscy zdrowi. Tesknimy bardzo za Toba i kochamy. Myslami zawsze przy Tobie Mocno.
Hey, you forgot about this: Take me by the hand Take me somewhere new I don't know who you are But I I'm with you I'm with you
I przyznam się nie widzę tu już tego optymizmu z Homo deusa. Tak jakby mały wirus skutecznie go zabrał… Pisze natomiast o takich sprawach, jak kontrolowanie ludzi podczas epidemii za pomocą smartphonów. I tak trochę z przekąsem pytam się, gdzie podział się Harari z Homo deusa… Z wielkimi planami na a-śmiertelność.
Usuwanie wiadomości z Facebook Messenger niebawem dostępne; Jestem z Tobą (John Woolley) książka w księgarni TaniaKsiazka.pl; Jestem z tobą - Sklep EMPIK.COM; Jestem z toba dixon 37; Hiszpania: „Jestem z tobą” i „Miłość nigdy nie zamyka” akcje pomocy w czasach epidemii koronawirusa - RadioMaryja.pl; Memy minecraft po polsku
Myślami. thoughts thought thinking my mind ideas. jestem przy. I'm at I'm right I'm with I'm on I'm here for. Myślami jestem przy tobie i naszej córeczce. All my thoughts are with you and our own dear, sweet child. Myślami jestem przy tych, którzy hodowali i zbierali grona, jak piję stare wino to myślę, ilu z nich nie żyje
Dlaczego z tobą jestem? - Kortez zobacz tekst, tłumaczenie piosenki, obejrzyj teledysk. Na odsłonie znajdują się słowa utworu - Dlaczego z tobą jestem?.
tsLGZ. Rekomendowane odpowiedzi Beti_89 Napisano 21 Kwiecień 2006 14:39 kto pogada:P? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Magda-27 Napisano 21 Kwiecień 2006 15:53 Witaj Beti Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach VaBoom Napisano 21 Kwiecień 2006 17:02 Witaj :) Udzielaj sie ;] Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Virginia Napisano 21 Kwiecień 2006 17:47 Witaj! Mam nadzieje, ze masz duzo czasu, bo to forum wciaga! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach pokonana Napisano 21 Kwiecień 2006 17:59 Hallo witam wszystkich serdecznie milo mi dolaczyc do waszego grona osob ktore wiedza cos na temat tej potwornej:(( choroby.. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Gość Napisano 21 Kwiecień 2006 18:01 Hej,hej :) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach pokonana Napisano 21 Kwiecień 2006 18:07 chetnie pogadam ja tez jestem nowa Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Asik34 Napisano 21 Kwiecień 2006 18:10 Witaj Pokonana witaj Beti tu będzie Wam dużo rażniej Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Beti_89 Napisano 21 Kwiecień 2006 18:18 Ja tez was bardzo serdecznie wszystkich witam i powiem wam ze ta choroba jest przerabana biore anafranil juz 4 rok...jak osatnio chcialam odstawic lek wszystko mi sie nawrocilo wogole martwie sie ze juz sie uzaleznilam od tego leku...zaczelam go brac gdy mialam 13 lat:( bardzo wczesnie...i chce ze wszystkich sil pokonac ta chorobe...chce zyc normalnie cieszyc sie kazdym dniem a nie bac sie ze cos mi sie moze stac czy cos...buziaki dla was:*:* Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach cenedra_20 Napisano 21 Kwiecień 2006 18:22 Serdecznie Cię witam Beti_89 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Beti_89 Napisano 21 Kwiecień 2006 18:28 mam do was pytanko...dlugo juz chorujecie na nerwice??jesli mozna wiedziec Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach drań Napisano 21 Kwiecień 2006 19:02 Witaj Beti, witaj pokonana. Czujcie sie jak u siebie Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach shadow_no Napisano 21 Kwiecień 2006 19:32 Cześć Wam. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Gość Napisano 21 Kwiecień 2006 19:48 siemanko Beti i Pokonana :) rodzina sie powieksza ;d Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach pokonana Napisano 21 Kwiecień 2006 20:22 Nie radze sobie mam kochanego chlopaka ale ona mnie nie rozumioe nie chce go zastawiac ale nie wiem czy tak sie nie stanie ta choroab zabieraz mi wszystko szczescie radosc ja nie potrafie sie spokojnie skoncentrowac chcialabym z kims pogadac nie mam zkim teraz jetsem zupelnie sama potrzebuje kogos tak bardzo.... chcialam sie zabic ale za bardzo sie boje a zereszta chce tez zyc i nie wiem czego chce to bez sensu jestem nienormalna...( Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach iwo4 Napisano 21 Kwiecień 2006 20:30 Nie jestes nienormalna... po prostu na razie nie radzisz sobie z problemami.... musisz uwierzyc ze uda CI sie to wszystko pokonac... bo na koncu tej drogi jest swiatelko Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach pokonana Napisano 21 Kwiecień 2006 20:49 staram sie od roku i jest coraz gorzej nie potrafie sie nawet skoncentrowac spokojnie [ Dodano: Pią Kwi 21, 2006 11:44 pm ] to jest takie trudne czy to mozna uleczyc? chcialabym uwierzyc ze wszystko bedzie jak dawniej ze bede zdrowa.. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Beti_89 Napisano 22 Kwiecień 2006 09:36 Ja mam ten sam problem tyle ze nie mam chlopaka bo boje sie ze jesli bede miec nawet to mnie nie zrouzmie...pomysli ze jestem nienormalna...tak bardzo sie boje ale pamietaj POKONANA nie jestes sama jestem z toba jesli chcesz pogadac osobiscie na gg to odezwij sie buziaki:* Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach kropka Napisano 22 Kwiecień 2006 16:00 witam wszystkich bardzo milutko .Jesten tu pierwszy raz Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach didado1 Napisano 22 Kwiecień 2006 16:52 (edytowane) xxx Edytowane 25 Marzec 2008 przez Gość Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Beti_89 Napisano 22 Kwiecień 2006 17:20 witam cie:)ja wczoraj dolaczylam takze do tego grona... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Aga1 Napisano 22 Kwiecień 2006 18:23 Cześć pokonana , jeżeli chłopak cie nie zozumie i nie daje wsparcia, to czort z nim, tak to jeszcze dokładasz sobie problemów bo myślisz czy mnie zostawi czy nie i kolejny stres. Jeżeli ktoś naprawdę cie kocha to nie zostawi w co mówie sama to przerabiałam. Pozdro Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach reirei Napisano 23 Kwiecień 2006 17:03 Witajcie na forum Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach pokonana Napisano 25 Kwiecień 2006 19:37 witaj beti niestety nie mam gg jesli bedziesz chciala ze mna pogadac to moze umowimy sie na czacie?? ja Ci podam stronke tam jese taki fajny czacik i nikt nam nie bedzie przeszkadzal ja sie do Ciebie podlacze goraco pozdrawiam :) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach kochajacy Napisano 25 Kwiecień 2006 19:42 Beti_89 pokonana witam serdecznie, tam gdzie sa kobiety musi byc dobrze to "sol" tego forum i nie tylko Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony. Zarejestruj nowe konto Załóż nowe konto. To bardzo proste! Zarejestruj się Zaloguj się Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej. Zaloguj się Zaloguj się, aby obserwować tę zawartość Obserwujący 6
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2011-03-26 15:43:43 frytka292 Gość Netkobiet Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-05 Posty: 883 Wiek: 22 Temat: Nie potrafię być sama, nie potrafię być z kimś witam!zacznę o sobie. Mam 21 lat, nie mam chłopaka, pracuję, szkołę technikum, w 4 kl. maturka od początku 4 klasy zaczęłam chodzić z R. Było super częste spotkania, imprezki, nie przespane noce, spontaniczność, wagary, zmartwienie czy zdam maturę i egzaminy zawodowe. Miesiące mijały- ja byłam szczęśliwa z R , w szkole dawałam sobię radę. Zdałam dobrze maturę i egzaminy zawodowe najpiękniejszy rok w moim życiu. Przyszły wakacje. Mój R. wyjechał do pracy zagranicę na 4 mies i zaczęła sie domu nudne wakacje , R dzwonił raz na tydzień, ja tęskniłam ale wytrwale czekałam. Znalazłam więc pracę na dzieło. Pracowałam po 12 godz- czas mi szybko leciał. Chciałam żeby zleciał bo było coraz bliżej do przyjazdu R. Po mimo dobrze zdanej matury rodzice nie dali mi mozliwości iśc na studia, więc poszłam na marne policealne. Za swoje zarobione pieniążki poszłam na kurs prawa jazdy .Tamta praca się skończyła więc znalazłam sobie inną... z czasem okazało się ze ta praca to wielki nie wypał. marne zarobki a praca non stop ponad norme. przyszło do przyjazdu R. okazało się że wrócił ale z inną dziewczyną... załamałam się. postanowiłam poświęcić się pracy. od października moje życie wygląda tak- praca, dom, prawko, szkoła a w głowie non stop smutek i tesknota za R. przestałam mieć inne zajęcia poza tymi, nie chodziłam na imprezy, odizolowałam się od znajomych. miałam chyba depresję... wiele razy myślałam o samobójstwie, moje życie nie miało sensu, w domu non stop płakałam po 2 mies postanowiłam wyjśc z tego dołka. obiecałam sobie że zacznę poznawać ludzi. i zaczełam ale niestety poznałam 4 dupków co czyhali tylko na to żeby dać im ... no wiecie co. byłam tak zdesperowana i naiwna że kilku mnie przeleciało. myślałam że wreszcie wyciągne się z dołka ... za każdym razem było tak samo- kilka dni i dowidzenia z szkołą nie dawałam rady , miałam tak dużo pracy że okazało się ze mam nie zaliczony semestr prawko juz 3 razy oblałam w tym momecie czuje się jakaś taka smutna, nie czuje się szczęśliwa, często chce mi się płakać , obwiniam byłego o mojego dołka... a najgorsze całkowicie sie zablokowalam do facetów... nie ufam już nikomu, wydaje mi się że jestem beznadziejna...nie pozwalam się całować ani dotykać... chciałam ostatnio stworzyc związek ale facet nie wytrzmał tego wszystkiego i dał sobie spokój. nie umiem się nawet zauroczyć... bardzo się meczę... jestem juz sama 9 mies ( licząc R pobyt zagranicą) ... nie potrafię byc sama bo czuję się beznadziejnie, nie umiem być z kimś bo czuje sie jak w klatce... mecze sie tym ze nie potrafie sie zauroczyc. nie wiem co juz zrobic... moze zakonczyc to beznadziejne zycie...Przyszłość: ?????? 2 Odpowiedź przez paulla777 2011-03-26 16:08:41 paulla777 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-23 Posty: 838 Wiek: 21 Odp: Nie potrafię być sama, nie potrafię być z kimś frytka widze,ze duzo przeszlas...facet zachowal sie jak ostatni dupek..przykro mi z tego powodu...najwyrazniej tak musialo byc...ciezko jest kiedy ktos nas zrani,ale pamietaj,ze po kazdej burzy wychodzi slonce..nie ma sie co poddawac,bo nie wiesz co los ,zycie ci przyniesie..raz jest raz nie..ale zawsze trzeba isc naprzod..jestes ile jeszcze pieknych chwil przed toba..musisz sie otrzasnac z tego na to potrzeba w twoim wypadku duzo wiecej niz dotychczas..ale trzeba ,to wszystko zostawic za soba i myslec pozytywnie..wiem co mowie..pozytywne mysli dodaja energi do dalszych dzialan i do niepoddawania sie...bo zycie przed toba..nie zamykaj sie na innych ludzi,ale jesli narazie nie potrafisz,to nie pakuj sie w zwiazki..to samo przyjdzie do ciebie i kiedy uznasz,ze znow potrafisz byc i zaufac facetowi,to to jesli tak sie czujesz to rezygnuj z tego..zajmij sie soba...kontaktuj ze znajomymi...znajdz zajecie..wypelniaj swoj czas..to pomaga tez w przetrwaniu..i jeszcze raz napisze,mysl pozytywnie..takie nastawienie jest najlepsze i rowniez bardzo pomocne...wiem,ze to takie proste nie jest,ale warto walczyc o lepsze,ktore cie spotka..czy to niebawem czy za jakis czas...moje zycie od jakiegos czasu wyglada nie wiem czy gorzej niz beznadziejnie..mam rowniez zlamane serce,siedze w domu,a nadomiar zlego nie moge znalezc pracy,by czyms czas nowych ludzi...czasami placze wieczorami,ze to wszystko takie beznadziejne,zyc sie odechciewa,ale wiem ze wielf przede mna i ze zyje z dnia na silniejsza i niewarto byloby to wszystko tracic,jak juz tyle dalam do jeszcze zaswieci Zamknij oczy,ale nie umieraj... Masz prawo do płaczu... A teraz wstań i walcz o następny dzień... 3 Odpowiedź przez frytka292 2011-03-26 20:18:49 frytka292 Gość Netkobiet Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-05 Posty: 883 Wiek: 22 Odp: Nie potrafię być sama, nie potrafię być z kimśnawet nie zdajesz sobie sprawy Paullo777 jak bardzo pragnę być przez kogoś kochana. często w nocy płacze jak Ty... w dzień dostaje doła i dużo myślę o tym wszystkim. czasami czuję że już nie daję rady, że to mnie przerasta i męczę się na tym świecie. nie jestem jakaś brzydka czy głupia a jestem odpychana przez mężczyzn non stop... nikt do mnie nawet nie pisze... telefon milczy, gg czy fb czy nk itp milczą... nie wiem czemu tak sie dzieje czy oni po prostu wyczuwają to zalamanie moje czy co... niektorzy mowią mi że sie zmieniłam ... raczej tak... ale jak tu normalnie żyć i znów być sobą jak nie mam powodów do szczęścia 4 Odpowiedź przez paulla777 2011-03-27 12:33:16 paulla777 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-23 Posty: 838 Wiek: 21 Odp: Nie potrafię być sama, nie potrafię być z kimś wiesz frytka moj tel tez milczy...ja za to zadnych facetow jak narazie nie spotykam,ktorzy mieliby mnie nawet odpychac...psychicznie sie zalamuje,bo juz nie wytrzymuje mojej monotonnosci jaka mnie spotyka codziennie juz od jakiegos czasu...kiedys,to nie bylo dnia zebym siedziala w domu,nawet w brzydka znajomych..a teraz niedosc,ze bez faceta mojego zycia,ktory poczesci to wszystko zmienil,bo tak chcialam byc jego,nie mam tez tego ogromnego groma kolegow ,z ktorymi spedzalo sie zawsze jakos czas..nikt nie dzwoni,nie zaprasźa,wogole kontaktu brak...sporadycznie cos sie wydarzy...mam ochote tez sie poddac i miec swiety spokoj..ale wtedy sobie wlasnie mysle,ze to dopiero tak naprawde poczatek mojego prawdziwego zycia...mam na celu znalezc prace teraz,tam napewno poznam nowych ludzi,ale wiadomo,ze czlowiek sama praca nie zyje,ale jestem dobrej do konca sama tez nie jestem,bo mam przy sobie sis,z ktora zawsze sie trzymam i obydwie trwamy iw tym zastoju takze zrealizowac swoje plany,dotyczace tylko i wylacznie mnie..to mnie trzyma przy zyciu w takich momentach kiedy juz nie wyrabiam i tykko rycze...moje cele, musze je zrealizowac..warto je miec i brnac do przodu...dlatego frytka,nie poddawaj sie..wiem,ze ciezko,ale warto zyc,bo zycie sie zmienia i pamietaj ,ze jest tylko jedno..jestem z toba!Kazdy chce byc kochany...tak prawdyiwie i mocno,na zawsze..pomysl,ze to cie jeszcze czeka..i szkoda byloby tego juz nigdy nie przezyc,bo to najpiekniejsze uczucia.. co do twoich znajomych ,to moze sama ,pierwsza sie odezwij..napisz sms cyy wiad. Na nk..pomalu i naprzod... Zamknij oczy,ale nie umieraj... Masz prawo do płaczu... A teraz wstań i walcz o następny dzień... 5 Odpowiedź przez frytka292 2011-03-27 15:36:49 frytka292 Gość Netkobiet Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-05 Posty: 883 Wiek: 22 Odp: Nie potrafię być sama, nie potrafię być z kimśnie no ze znajomymi sie jako tako odzywam i widuje ale też przecież nikt mnie nie bedzie niańczyl.... one maja swoje życie. wiadomo jak byłam młodsza to miałam z nimi częsty kontakt, ale teraz się wiele zmieniło. niektóre są mężatkami, niektóre będą. żadna nie jest wolna... niektóre są w ciąży... po prostu nie mają czasu na widywanie. widzimy się różnie. co kilka dni na te 2 godzinki lub czasami raz na tydzień. wczoraj pisałam z takim chłopakiem. od słowa do słowa zaczęłam się żalić. jakoś bardzo tego potrzebowałam. stwierdził że użalam się nad sobą jest studentem więc on nie potrafi zrozumieć że ja często jak wrócę z pracy to padam prosto na łóżko spać... powiedział że każdą wolną chwilę powinnam sobie jakoś organizować. nie rozumie też tego że moje znajome nie mają czasu codziennie sie widywać. powiedział że powinnam zmienić otoczenie . pytam jak ??????? on nie wie. to że pracuję nie znaczy że też nie mam na nic czasu. mam ale nie poradzę na to że zmęczona często jestem i nie myślę o szlajaniu po barach czy pizzeriach tylko wreszcie iść spać. uważam że jeśli ktoś będzie chciał mnie poznać bo mu się spodobam to się odezwie. żałuję jednak że w mężczyznach tak mało odwagi żeby zrobić 1 krok, że spojrzą na pannę i myślą " nie ma sensu, pewnie zajęta" Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Dodaj swój komentarz Komentarze (9) Dlaczego tak smutno??? O 7-RANO gdzie optymizm Tak na prawdę słuchałem 20 razy super!!!! BOGUSLAWA 2012-03-05 21:32 PIEKNY ,MILEJ NOCKI,5555 śliczny slajdzik 555555zostawiam ,ciepło pozdrawiam Grundi55 2012-03-02 14:36 Antoine de Saint-Exupéry Gdy ktoś kocha różę, której jedyny okaz znajduje się na jednej z milionów gwiazd, wystarczy mu na nie spojrzeć, aby być szczęśliwym. Mówi sobie: „Na którejś z nich jest moja róża...” *****5 zostawiam PIĘKNY SLAJDZIK Z ŁADNĄ 5555555 DOŁĄCZA. pięknie zrobiony slajdzik....55555 stawiam i spokojnej nocki życzę Piękny slajdzik, piąteczkę zostawiam, pozdrawiam. UROCZY SLAJDZIK POZDRAWIAM 55555555
Forum: Dla starających się Bardzo chciałam się odzwyczaić od forum, ale pierwsze, co zrobiłam po przyjściu ze szpitala, to zajrzałam właśnie do was. Chciałam tak po cich, nic nie pisać, ale jak przeczytałam wszystkie wasze ciepłe słowa, to stwierdziłam, że to nie odzwyczajenie będzie lekarstwem, ale właśnie pobyt tutaj. Cała historię przeżyłam strasznie, nigdy nie wylałam tyle łez. Po pierwszym razie było mi źle, ale wierzyłam, że to się zaraz zmieni, teraz mogę próbować zapomnieć o tym, co było, ale co będzie? To mnie przeraż, czy znajdą przyczynę, czy będzie lepiej. Dziecko było moim jedynym pomysłem na życie, wszystko było temu podporządkowane, nie wiem, jak teraz żyć. Wiem, że mnie rozumiecie i postanowiłam się nie poddawać, już mam siłę próbować znowu, chociaż wczoraj, jak leżałam w szpitalu, nie wiedziałam, że ją odzyskam, ale teraz już wiem, że chcę i jestem gotowa na kolejne porażki. Fizycznie znosze to coraz lepiej i stwierdziłam, że człowiek jest w stanie wszystko wytrzymać, nie sądziłam, że ja aż tyle potrafię. Nie opuszczam was, w rankingu wpiszcie mnie może na wrzesień (to taka optymistyczna wersja, będzie mnie mobilizować),. Jeszcze raz dziękuję za wszystkie ciepłe słowa. Monika
pamietaj ze jestem z toba